/
|
dławi sie na 4-ym biegu |
Autor |
Wiadomość |
merh [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-11-03, 17:43 dławi sie na 4-ym biegu
|
|
|
bardzo dziwna sytuacja.wczoraj po 200km trasie tanałem zeby pozegnac sie z kumplami.pozniej raptownie dodałem gazu,strzelił i zdechł.pokreciłem chwile i dojechałem zapewne na jednym garze do domu.zanim wstawiłem do garazu,zrobiłem ogledziny,bo waliło benzyną jak diabli.odpaliłem,chodził chyba tez na 1 garnek,a z rurki,ktora połączona jest z trójnikiem i wchodzi od góry w gazniki lała sie benzyna.dosłownie strumieniem.
zdjałem gazniki(oba naraz) sprawdziłem jak tam pływaki i zaworki,złożyłem i odpalił na dotyk.chodził cacy i wogole.miałem dziewczyne jeszcze do domu odwiezc,no i pojechałem.jakis czas bylo ok...pozniej sytuacja nastepujaca:
1,2,3...wszystko cacy,przyspiesza ładnie...ale gdy wrzuciłem 4ke silnik zaczał sie dławić.
dosłownie jakby mu zaplon wyłaczyć.spadł do niskich obrotów i jakos powoli jechał.po paruset metrach jakby paliwa nabrał i zaczał sie wkrecac juz "normalnie",bo widocznie wolniej.w drodze powrotnej po puszczeniu gazu do zera i ponownym jego dodaniu silnik najpierw dławił sie(nie strzelał) a pozniej jakby dostał paliwa i jechał dalej.
miałem cos podobnego wczesniej,ale okazało sie ze to nieszczelnosc pomiedzy filtrem a puchą rozdzielajacą powietrze.jechał wtedy tylko 90/h. teraz sytuacja ma sie inaczej,bo po paru dławnieciach potrafi jechac 145/h.czyli nieszczelnosci "systemu powietrznego" odpadają.
silnik odpala na dotyk,na gaz reaguje prawidłowo na luzie i kolejnych trzech biegach.nie kreciłem zadnymi srubkami przy gazniku.podkreslam ze w trasie ktora zrobiłem przed rozpoczeciem sie tego problemu wszystko bylo super.cała trasa bezproblemowo.
macie jakies propozycje,sugestie lub wywody w tym temacie? |
|
|
|
|
Todek
Lone Rider
Motocykl: VTX 1800 C 03 XL 650 V 04
Wiek: 56 Dołączył: 12 Lut 2008 Posty: 9506 Skąd: Kostry/Parczew/LPA
|
Wysłany: 2008-11-03, 22:27
|
|
|
Ta rurka to odpowietrzenie komór pływakowych. Lanie się przez nią benzyny świadczy o tym, że zaworek iglicowy nie zamyka dopływu paliwa. Albo sam zaworek jest uszkodzony, albo jest problem z pływakiem.
Ale przecież w Brzezinach (5 km od Lubartowa) jest spec od moto. Jeżeli chcesz to mogę Ci dać na niego namiary. |
_________________ "Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".
Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85 |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|